Wyszła nocka...
Wyszła nocka na spacer
w ośnieżonej sukience,
perły miała we włosach
i gwiazd pełne naręcze
Kryształowym westchnieniem
cisza ją przywitała,
gdy po kres horyzontu
skarby swe rozrzucała.
Zimą odnaleźć barwy,
nie każdy temu sprosta.
Spójrz, ślad jej ciepłego serca
iskrami w śniegu został.
autor
Maryla
Dodano: 2005-12-29 08:05:52
Ten wiersz przeczytano 680 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.