Wytłumacz mi!!!!
Ból w powietrzu mętnieje
i więcej nic się nie dzieje.
Swoją duszę kiedyś oddałam
osobie, którą kochałam...
I pozwoliłam się w żalu zatracić,
krew własną wylać i siebie stracić..
Teraz czekam na zmiany,
choć w siebie nie wierzę,
Księżycu kochany...
Patrzę tylko na swego
serca ciemną knieje
czuję jak mocno wiatr
mi w oczy wieje...
A w szczęście mi już
brakuje wiary,
bo truciciel mojego serca
nie poniósł kary...
"Co ze mną dalej będzie?" -
losu bezmyślnie pytam,
niestety nie ja w jego
myślach czytam.
Nie wiem czy słowo "nadzieja"
dzisiaj coś znaczy...
Niech mi jej ktoś znaczenie - jeśli może -
wytłumaczy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.