Wytrenowany
Do kogo jestem przypisany,
To temat bardziej niż złożony.
Można przyłożyć mnie do rany,
I człowiek będzie wyleczony.
A można także nie przykładać,
Tylko od razu podnieść ręce.
Taka pozycja wręcz zakłada,
Że ze mną nic nie można więcej.
Bo jestem tak wytrenowany,
Przez lata wiedza robi swoje.
Wolę być sam,ale nieznany,
Niż popularny,lecz we dwoje.
Bo jestem typem samotnika,
Przez lata wiedza czyni cuda.
Który pojawia się,i znika,
Któremu zawsze coś się uda.
Do kogo jestem przypisany,
Temat wymaga potwierdzenia.
Czasami lubię być spychany,
Bardziej oporu sens doceniam.
Wówczas dokładam sił nadmiary,
Używam mocy w głębiach krytej.
Taka pozycja, to już czary,
Reszta jest tylko prostym chwytem.
Bo jestem tak wytrenowany,
Przez lata wiedza robi swoje.
Wolę być sam,ale nieznany,
Niż popularny, lecz we dwoje.
Bo jestem typem samotnika,
Przez lata wiedza czyni cuda.
Który pojawia się,i znika,
Któremu zawsze coś się uda.
I jak tu siebie mam odwołać,
Nawet powalczyć nie zdołałem.
A krzywda wciąż o prawdę woła,
A takiej prawdy już nie chciałem…
Komentarze (9)
Czasami trzeba się dać wytrenować.
Trening czyni mistrza:)pozdrawiam serdecznie.
Witaj Tadku:)
Ja jednak wolę w parze:)
Myślę,że w ostatnim wersie "takiej":)
Pozdrawiam:)
Najważniejsze to, że trenować zechciałeś,
przy okazji życie czegoś nauczyło,
dobre efekty jak widać uzyskałeś,
dzisiaj wszystko fajnym wierszem się skończyło.
Pozdrawiam. Miłej niedzieli :)
takie życiowe są twoje refleksje
Żeby wyprowadzić z równowagi to zapytam:
1) Dlaczego pierwsze 3 przecinki odskoczyły od wyrazu,
tam mocno parzy czy ziębi? Reszta ich ładnie stoją.
2)"Któremu zawsze coś się uda."
Tu już nie pytanie, a podpowiedź - jeśli idzie o uda,
to najpiękniejsze u Afrodyty.
Lubię czytać Twoje wiersze. :)
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam.
Trzeci i czwarty wers świetny.
Pozdrawiam :)