wywiad w niebie: Jan Ciszewski...
nieodżałowanej pamięci trener tysiąclecia Kazimiez Górski i charyzmatyczny komentator sportowy Jan Ciszewski, gdyby żyli...
- „Chyba w złym kierunku polska piłka
zmierza
zapytajmy o to Pana Kazimierza
Panie Kazimierzu, jakie Pana zdanie
Jak zrobić porządek w polskim
bałaganie?”
- „Co tu dużo mówić, Panie
redaktorze
ja tak sobie myślę (choć mylę się może)
dziewięćdziesiąt minut, to jest gra na
czas
my ich pokonamy, albo oni nas
im dłużej przy piłce nasi się trzymają
tum dłużej przeciwnik gania niczym zając
piłka jest okrągła (jak Kopernik mawiał)
to powinno starczyć nawet dla Żurawia
ten odnosi tryumf, w górę wznosi ręce
kto o jedną bramkę w meczu strzeli
więcej
mecz do ostatniego gramy zawsze gwizdka
rzecz podręcznikowa (choć nie oczywista)
wszyscy do ataku, wszyscy też w obronie
pod dwiema bramkami, i w środkowej zonie
to jest moje zdanie, Panie redaktorze
myślę nie zaszkodzi (jeśli nie
pomoże)”
- „Niech to nasze Orły wbiją sobie w
głowę.
Serdecznie dziękuję, Panu za
rozmowę”
nasze orły gubią się w taktyce, może po prostu jest dla nich za trudna? może rysunki Janasa i Beenhakkera były za trudne? może malunki Jacka "Hehe" Gmocha i nie daj Boże Jana "Pana Kredki" Tomaszewskiego były neprzejrzyste. Może warto wrócić do prostych i przejrzystych zasad trenera Górskiego, a jak to nie da rady to wypisać się z FIFA i zapisać do nie-FIFA, by walczyć z takimi rywalami jak Tybet, Gibraltar, Wyspy Czagos...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.