Wyznanie
Dobrze,że Cię nie widzę,bo ujrzałbyś w mych
oczach radość,że jesteś.i smutek
że nie przy mnie.Zobaczył byś wszystko
co ukryć bym chciała
drżące serce wewnątrz mego ciała.
Dla Ciebie chcę być milsza ,piękniejsza
cierpliwsza,
Dla Ciebie pozbywam się wad.
wprowadzam w swe życie ład.
Bo jesteś dla mnie natchnieniem,poezją i
uwolnieniem,
To Ty sprawiłeś,że się uśmiecham
że dążę do celu,oddycham,poświęcam
autor
Hipnoza
Dodano: 2013-10-17 16:19:43
Ten wiersz przeczytano 731 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Zora2 jest dobrym nauczycielem, wiem po sobie.
Oczywiście wilu innych, tu na portalu. Nie raz
korzystałam z rady Zora2. Pozdrawiam serdecznie
Nie mam nic przeciwko nauczycielom gramatyki, ba
doceniam, bo poświęcają swój czas. Ja Ci powiem pisz i
doskonal rzemiosło zaglądając czasem do podręczników
lub czytając wiersze klasyków (te prostsze). Ważne
jest to, że chcesz pisać więc rób to.
Każda rada mile widziana,wyrzucam swoje emocje,
Witaj :)
Zacznę od spraw porządkowych:
- po przecinku – spacja,
- znaki przestankowe zapisujemy bezpośrednio (bez
spacji) po poprzedzającym je wyrazie,
- zaimki osobowe w wierszach piszemy małą literą,
chyba że odnoszą się Istoty Wyższej – wtedy ta reguła
nie obowiązuje,
czyli:
Dobrze, że cię nie widzę, bo ujrzałbyś w mych oczach
radość, że jesteś. i smutek
że nie przy mnie. Zobaczyłbyś wszystko
co ukryć bym chciała
drżące serce wewnątrz mego ciała.
Dla ciebie chcę być milsza, piękniejsza cierpliwsza,
Dla Ciebie pozbywam się wad.
wprowadzam w swe życie ład.
Bo jesteś dla mnie natchnieniem, poezją i uwolnieniem,
To ty sprawiłeś, że się uśmiecham
że dążę do celu, oddycham, poświęcam
Sprawa następna – interpunkcja (stosowana wybiórczo).
Zdecyduj się: albo pełna, albo wcale :)
Po kropce – duża litera, po przecinku mała,
czyli:
Dobrze, że cię nie widzę, bo ujrzałbyś w mych oczach
radość, że jesteś i smutek,
że nie przy mnie. Zobaczyłbyś wszystko,
co ukryć bym chciała
- drżące serce wewnątrz mego ciała.
Dla ciebie chcę być milsza, piękniejsza, cierpliwsza,
dla ciebie pozbywam się wad,
wprowadzam w swe życie ład,
bo jesteś dla mnie natchnieniem, poezją i uwolnieniem.
To ty sprawiłeś, że się uśmiecham,
że dążę do celu, oddycham, poświęcam.
Uff… :) Już się lepiej czyta, więc skupmy się teraz na
sposobie, w jaki opowiadasz swoją historię :)
Zaczyna się bardzo interesująco i to właśnie początek
mnie zatrzymał :)
Dobrze, że cię nie widzę, bo ujrzałbyś w mych oczach
radość, że jesteś i smutek
że nie przy mnie. Zobaczyłbyś wszystko,
co ukryć bym chciała
a dalej jest wers o „sercu drżącym wewnątrz ciała”
peelki, który rozwala nastrój :( . Dopowiadanie
szczegółów anatomicznych, niewidocznych gołym okiem,
uważam za zbędne.
Idźmy dalej.
Kolejne wersy wyraźnie dają do zrozumienia, że peelka
jest zauroczona (zakochana), a obiekt westchnień jest
ideałem (zazdroszczę :)).
Co przeszkadza w czytaniu? Niepotrzebnie pojawiające
się (dwukrotnie rymy).
Dla ciebie chcę być milsza, piękniejsza, cierpliwsza.
Dla ciebie pozbywam się wad,
porządkuję życie.
Jesteś natchnieniem, poezją i wolnością.
To ty sprawiłeś, że się uśmiecham,
że dążę do celu, oddycham, poświęcam.
Zastanawiam się nad tym końcowym „poświęcaniem” :)
Ten czasownik (wyjątkowo) domaga się dopowiedzenia
- poświęcam się dla…, poświęcam się czemuś…
Ale to już szczegół :)
I teraz po oczyszczeniu mogę delektować się przekazem:
Wyznanie
Dobrze, że cię nie widzę, bo ujrzałbyś w moich oczach
radość, że jesteś i smutek,
że nie przy mnie. Zobaczyłbyś wszystko,
co ukryć bym chciała.
Dla ciebie chcę być milsza, piękniejsza, cierpliwsza.
Dla ciebie pozbywam się wad,
porządkuję życie.
Jesteś natchnieniem, poezją i wolnością.
To ty sprawiłeś, że się uśmiecham,
że dążę do celu, oddycham, poświęcam.
I wyczuwam prawdę, żar.
Pozdrawiam. Dobrego dnia :)
Aaaa… jeśli nie chcesz (nie potrzebujesz) tego rodzaju
rad, to wystarczy, że powiesz „odrzep się”.