Wyznanie
Trochę się waham, jednak – muszę.
Puszczę ten wiersz – jak ogłoszenie:
pokocham Zofię lub Katiuszę
(zgodnie z Kobiety przeznaczeniem.)
Taki instruktaż odebrałem.
- Nie na portalu... - w innych
srofach...
aby nie chować swoich zalet,
lecz – wprost napisać: chciałbym kochać!
Wcale młodziutka być nie musi.
Wystarczy zrozumienie szczere,
że szukam wciąż – bogatej... - w
duszę...
(bez szans, by być... - Rockefellerem.)
Nigdy nie marzył mi się harem.
Nigdy nie śmiałem bywać szeikiem.
Chciałbym współtworzyć – zgraną parę...
(- wspierać się - z wiarą. - rozstać - z
lękiem.)
03.01.2019 r.
Komentarze (40)
Pięknie napisane i tego co sobie życzysz życzy ci.
Imię nie jest najważniejsze, bowiem liczy się szczere
serce i bogate wnętrze.
Pozdrawiam serdecznie :)
Budlejko! - cieszę się razem z Tobą. - trzeba wierzyć,
trzeba próbować!
Przesylam buziaki na cały diewiętnasty:) - nie mam ani
limitu ani umiaru ilościowego -więc i dla wbranej
wystarczy:)
Wiktorze, nie rezygnuj i ponów kilkakrotnie
ogłoszenie, wierzę, że trafi ono do bratniej duszy.
Jestem żywym przykładem, odpowiedziałam na podobny
anons i od kilku miesięcy jestem bardzo
szczęśliwa...szukajcie, a znajdziecie... i niech twoje
marzenie spełni się w Nowym Roku :)
Dzięki Janku - a z Katiuszą to masz rację: zbyt
wystrzałowo-ofensywna:)
Katiuszy nie bierz, kłopotem Cię obdzieli
i nie wiesz...kiedy wystrzeli!
Samych radosnych dni 2019 roku.
Airo - przez bratnią duszę - rozumiem kogoś, z kim
chcialbym być, rozmawiać, dzilić się - nie z uczynków
milosierdzia, ale z potrzeby osobistej. na portalu -
są interesujące osoby... - pozoztaje jeszcze boyowski
"ambaras", który zawsze towarzyszy dwojgu ludziom.
Może problem tkwi właśnie w oczekiwaniu i wymaganiach.
Koniecznie bratnia dusza i nic innego?...a człowiek,
taki normalny i zwykły, do którego ciągnie, z którym
chce się dzielić problemami i drobiazgami, pierwszą
osobą o której się myśli bezinteresownie. Znalezienie
bratniej duszy jest potwornie trudne i często zabiera
całe życie,a kiedy się ją znajdzie okazuje się, że nie
jest taka bratnia :)
Życzę powodzenia...
Mas rację Airo, ze miejsce wybralem fatalnie - jednak
nieprzypadkowo. Przwdziwei źle -byloby, gdybym w
posukiwaniu - do Portalu się ograniczył. Są kluby,
domy kultury - pelne sale - poszukujących bratniej
duszy. - Jednak Portal - od dłużsego czasu ma dla mnie
znaczenie.
Dziękuję, ze zajrzalaś:)
- Najlepszego:)
Akt Odwagi, chociaż miejsce fatalnie wybrane :)
Z tych konwersacji wyłapałam pewną mądrość życiową,
którą zacytuję:
"szkoda każdej niespełnionej przyjaźni,
ktorą ominęliśmy przez brak odwagi, rozwagi -
otwartej, rozsądnej determinacji"
Pozdrawiam :)
Filipie! - wiek - widać, ale to osobowość dyktuje
prawdziwe kimś zainteresowanię. - Dzęki za kom.
Pozdrawiam:).
E.jot i Fati! - kobieta - do czasu - może, ale - facet
- nigdy nie może być psychicznie względem kobiety
wycofanym.
Pozdrawiam serdecznie:)
W pewnym stopniu też pomyślałem o tym co napisała
[Osssa77] że miłość (relacja) nie wybiera wieku, w
ogóle wiek się nie liczy.. to tylko cyferki, liczby..
nie oznaczają tego kto jaki jest i na ile dojrzały..
ahh dużo o tym można pisać.. pozdrawiam
Osso! - mas rację! - bylem szczęśliwy, gdy pzyzanwalem
sobie prawo do zakochania. w rzeczywistości - mialem
bliskie dwie bliskie przyjaciólki - sąsiaki z bloku.
Jedna - święć Panie nad Jej duszą - zmarła, a drugiej
- coś co jej się zdarza - odbilo i nie odbiera
telefonow. to byly serdeczne przyjaźnie, a zakochania?
- Jak nie kochać pięknych dwudziestoletnich? -Były! są
i będą! I w odniesieniu do płci - także vice wersa!
Chyba zbyt twardą ascezę duchową sobie narzucilem... -
Pozdrawiam serdecznie:) - Moze przyjść - w pierwszym
lepszym miejscu na ziemi:)
Ej tam, ej tam, miłość może przyjść do nas
niespodziewanie w każdym wieku... kokietuje ten twój
podmiot wiekiem, a do tego trzeba wiedzieć, że
panujący powszechnie społeczny obraz starości,
doprawdy nienapawający optymizmem, jest tylko kolejnym
stereotypem, bo miłość nie wybiera: wieku,
pochodzenia, ani miejsca i przychodzi kiedy chce...
Pozdrawiam Wiktorze.