Wyznanie
Dałbym Ci wszystko, i gwiazdy i Ziemię,
I słońce i niebo i każde stworzenie,
Bylebyś wreszcie się uśmiechnęła,
Spojrzała na mnie i głową skinęła,
Szepnęła „kocham” albo
„bądźmy razem”,
Każde Twe życzenie byłoby rozkazem,
Dlaczego nie możemy być wreszcie
szczęśliwi,
Nie chce czekać ni chwili, nie bądźmy
cierpliwi,
Trzeba czasami swemu szczęściu dopomóc,
Muszę Cię zobaczyć i wreszcie się
przemóc,
Powiedzieć co czuję i dlaczego kocham,
Czemu żyć nie mogę, choć wcale nie
szlocham,
Wyznać Ci prawdę o całym mym życiu,
I spytać co sądzisz o naszym razem
byciu,
Może mi się uda, może legnę z kretesem,
Ale wiem, że chociaż nie jestem
Sokratesem,
Wymyślę kiedyś sposób by zdobyć
wzajemność,
I ubarwić wraz z Tobą mą szarą
codzienność,
Która dzięki Tobie nabiera odcieni tak
wielu,
Że już nie potrzebuję ni kropli likieru,
Bo mam Ciebie, lub raczej tylko
złudzenie,
Iż nasza znajomość nie będzie
wspomnieniem.
Mam nadzieję że kiedyś dowiesz się że to dla Ciebie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.