Wyznanie czasu
Co jest ze mną?
Potrzebuję Odlotu…
Wsadźcie mi Jointa w me palce…
Albo dwa…
Obcy ludzie w moim domu.
Nie znam was.
Już nie.
Kim Oni są?
Nie wiem.
A Ty wiesz?
Nie mam pojęcia…
Nie potrafię tego zrozumieć…
Nie rozpoznaję Was Zmory Chciwości.
Potrzebuję dostać się na Pustynię aby
zrozumieć…
Potrzebuję odnowić doznania…
Zżarły Was Pieniądze…
Żal mi Was… O Nieznajome Twarze.
Żal mi Was.
Miałem Was za autorytet.
A teraz widzę, że nie dorastacie mi do
pięt…
Dopadł Was Czas.
Czas zmienia wszystko.
Nie mnie.
Potrzebuję Pustynnej Świeżości…
Żeby Czas mnie nie zmienił.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.