Wyznanie po kłótni
Kolejna kłotnia,
zdań różnica.
Czemu ma tak być?
Zapytam misia...
On mi powie prawdę,
czemu jest tak ch****o,
nie kolorowo.
Czemu starszy się wkurza,
i starsza wydziera - jakby tak było
to gruby melanż.
I nie niedziela jest od tego,
i nie to, że leci Arka Noego,
i nie to, że serce szlocha i płacze,
że Cię zbyt długo znów nie zobacze.
Bo tak jest niestety, taka prawda
kochanie,
że nam razem to nic się nie stanie.
Będziemy się trzymać i wspierać w
problemach,
bo wiem, że prócz Ciebie nikogo nie
ma(m)...
I powiem Ci prawdę, wciąż będę szczery,
że nie obchodzą mnie inne kokietery.
I raz jeszcze zagrzmię, rozpętam piekło,
i nie dam Ci od siebie odetchnąć.
Po co to piszę? Nie mam pojęcia,
lecz humor już wraca, nie ma napięcia.
Jednak pomaga takie pisanie,
i myśl, że Cię kocham, moje kochanie
Komentarze (1)
Kilka banałów... Ale proste wiersze to też wiersze...
Puenta nie musi być poruszająca...