Wyzwań jest sporo
Jeszcze na jutro mam napisany tekst, a potem zastanowię się, czy pisać, co pisać, bo poza bejem odbiór moich tekstów jest... (przemilczę).
"Wyzwań jest sporo".
19.09.2020r. sobota 11:48:00
Wyzwań jest sporo,
Ale sam sobie je stawiam,
A może i Ty jakieś przede mną postawisz?
Może sama staniesz się moim wyzwaniem?
Tylko proszę bądź takim,
Jakie dam radę okiełznać.
Jesteś mi cichą fascynacją,
A przecież praktycznie się nie znamy.
Wobec tego wszystkiego
Potrzebna jest mi lekcja oddychania,
A Ty weź i reanimuj mnie,
Bo usta- usta tak nieskromnie marzą mi
się.
Reanimuj mnie o poranku,
Reanimuj mnie w ciągu dnia
I przed zaśnięciem.
Te trzy pocałunki
To takie trzy cuda każdego dnia.
Jeżeli pozwolisz
To ja jeszcze między czasie
Swe reanimacje dorzucę,
Teraz myślą ślę buziaka i przytulasa.
Ty żyjesz swoimi sprawami
I pewnie nie zdajesz sobie sprawę,
Że to o Tobie myślę, o Tobie i dla Ciebie
piszę.
A może coś przeczuwasz?
Wszakże pisałem Ci nie raz na
whatsapp-ie,
Że myślę, że tęsknię,
A Ty wielokrotnie to samo mówiłaś.
Wyzwań jest sporo,
A ja wszystkie chcę wraz z Tobą
pokonywać,
Bo tymi wszystkimi,
Czasami niezrozumiałymi sprawami
Chcę się dzielić i być Ty się ze mną
dzieliła.
Przy mnie będziesz miała więcej
bezpieczeństwa,
Pomocy i oparcia.
Chcę podbić swoje serce,
Prawdą, moją wyrozumiałością,
szlachetnością,
Dobrocią i wszystkim tym, co dobre.
A to co we mnie złe chce zwalczać,
Chcę pracować nad sobą
I stawać się lepszym.
Wyzwań jest sporo,
A ja zgłaszam się na ochotnika
I stawiam to, co najważniejsze,
A Ty bądź tą jedyną.
Po pierwsze pamiętajcie, że wiersz to wiersz, a podmiot liryczny i autor nie koniecznie to jedność. Wiele osób zapomina, a potem są niepotrzebne nerwy.
Komentarze (7)
Oby się wszystko spełniło ...
Tak, wiele jest wyzwań w życiu, jednym z nich jest
miłość, pozdrawiam serdecznie.
Wysyłam moc serdeczności ;) pozdrawiam i głosik
zostawiam +
Problem polega na tym ze to TY denerwujesz sie a nie
czytelnicy. Nie dziekuj za wskazanie zrodla Twoich
problemow...
dobrze, że nie mam whatsappa
bo pomyślałabym, że peel pisze
do mnie bo autor tak sugestywnie
opisuje miłość...:)
pozdrawiam serdecznie
z uśmiechem;))
"Bez Ciebie jestem tak smutny, jak kondukt w deszczu
pod wiatr" (to oczywiście peel, a nie autor).
Taka reanimacja to sama przyjemność :))
Autor i peel to nie to samo, zgadza się, ale czasami
czytając tekst jest w nim tyle emocji i szczerości, że
czasem człowiek się zapomina (zdarzało mi się pisać o
sobie, więc wiem w czym rzecz). Nie ma co się
denerwować, tylko z przymrużeniem oka potraktować ;)
Pozdrawiam serdecznie.