Wyzwanie
Bezbronną spotkałem na życia drodze
na raz już tuliła się przy mej nodze,
poczułem wtem kontrastowe demony,
ciepły pierwszy, drugi zimnem szalony.
Granica cieńsza niż ostrze brzytwiane,
piekło wyboru człowiekowi dane,
móc zdeptać albo móc podnieść za rękę,
wybawić lub skazać na wieczną mękę...
autor
Sigul
Dodano: 2006-10-01 08:01:55
Ten wiersz przeczytano 440 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.