wyzwolenie
Kiedy już ucieknę z tego potrzasku
Kiedy juz poczuję mą skrzydlatą duszę
Wtedy znów zapragnę
Wtedy znów poruszę
niebo i ziemię
piekło i raj
Aż wyjda anioły z ukrycia
Aż wyjdą z serc ostre ciernie
Aż znów przyjdzie maj
Wtedy Bóg pokocha świat
Wtedy weźmiemy za rękę
nasze własnie szczęście
I pójdziemy
Aż tam
Gdzie nie trzeba mieć skrzydeł
aby latać
Gdzie nie trzba mieć
aby być
Gdzie wystarczy kochać
aby żyć
autor
Rachela
Dodano: 2006-08-29 10:28:01
Ten wiersz przeczytano 437 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.