Wyzwoliciele
Obiecali Wolność,
zniewolenie dali.
Mieli nieść dobrobyt,
na głód nas skazali.
Wszystko będzie dobrze
obłudnie mówili.
Później ciemną nocą
nóż w plecy nam wbili.
Kochając pokój
wojny toczycie.
Wy budowniczy
którzy burzycie.
Lekarze którzy
zadajecie rany.
Wam spokój duszy
nie będzie dany.
Z hasłami na ustach
wjeżdżali do kraju.
Z nami będzie dobrze
będzie Wam jak w raju.
Później ciemną nocą
podpalali domy,
zabijali mężczyzn,
gwałcili ich żony.
Depcząc Twoje dziecko
po drobniutkim ciele,
głośno krzyczą ...
CICHO! my WYZWOLICIELE.
Kochając pokój
wojny toczycie.
Wy budowniczy
którzy burzycie.
Lekarze którzy
zadajecie rany.
Wam spokój duszy
nie będzie dany.
Komentarze (2)
Szkoda, szkoda, że wcześniej nie dotarłam do Twoich
wierszy, bo ten mi się spodobał. :)
Niezly tekst :) Podobaja mi sie te przeciwstawienia na
poczatku :) Niezly protest-song :) Brawo!