Wyzwolona
Druga z cyklu ekfraz prozą obrazów Tamary Łempickiej. Tutaj ekfraza obrazu "Młoda kobieta w rękawiczkach". Link do obrazu: https://www.weranda.pl/galeria/powrot-krolowej/13799
Oto ona. Kobieta. Piękna i niezależna. W
pełni świadoma swojej urody, wdzięku i
seksapilu.
Od rana, no może od południa,
przygotowywała się do wyjścia. Podstawa to
sukienka, podkreślająca kolor jej
szmaragdowych oczu, a więc ta zielona,
niebanalna, dopasowana do figury jak druga
skóra, z licznymi falbanami i kokardami, po
której nikt nie prześlizgnie się obojętnym
wzrokiem, która wzbudzi zazdrość u kobiet i
westchnienie u mężczyzn. Wiedziała, że
prezentuje się w niej doskonale, a w
połączeniu z białym kapeluszem tworzą
idealną oprawę jej niezwykłej urody. No
tak, teraz trzeba tę urodę umiejętnie
wyeksponować, podkreślić czarną kreską
wielkie, zielone, jak kolor nadziei, zawsze
rozmarzone oczy, przypudrować zgrabny nosek
i gładkie, jak u dziecka, policzki. Teraz
czas na włosy, prawdziwą dumę naszej
młodziutkiej femme fatale, która teraz
precyzyjnie, pasmo za pasmem zakręca je,
tworząc złociste fale. Będą lepsze od
biżuterii, kiedy złotymi pierścionkami
wymkną się spod kapelusza. Jeszcze usta,
ale… gdzie się podziała jej nieodłączna,
elektryzująca, karminowa pomadka,
podkreślająca zmysłową kobiecość? Jest,
jeszcze jej nie wyjęła z maleńkiej,
wieczorowej torebeczki, która wczoraj była
świadkiem jej triumfu, gdy w nocnym bistro
otaczał ją wianuszek panów, gotowych w
każdej chwili stać się podnóżkiem dla jej
zgrabnych stópek.
Teraz jest już prawie idealnie, jeszcze
tylko długie, białe rękawiczki, nieodłączny
rekwizyt, podkreślający elegancję i szyk.
Można wyruszać na rendez-vous…
I oto jest.
Siedzi we wdzięcznej pozie przy stoliku w
kawiarnianym ogródku i spod lekko
opuszczonego ronda kapelusza lustruje,
znudzonym i lekko kpiącym wzrokiem
gentlemana wybierającego dla niej, u
ulicznej kwiaciarki, bukiet kwiatów.
Zna doskonale ten typ, zabójczo przystojny,
doskonale ubrany bawidamek, który poza
świetną prezencją nie ma nic do
zaoferowania. Zdobywa i porzuca. Jednak
nie tym razem…
Takich kobiet jak ona nie porzuca się jak
niepotrzebną rękawiczkę.
Takie kobiety się wielbi, bo są piękne,
silne, niezależne i dobrze wiedzą, czego
chcą.
Jeszcze nie wiesz, biedny casanovo, że tym
razem to ty będziesz błagał…
* casanova - określenie użyte w znaczeniu potocznym - słownik synonimów: bawidamek, kobieciarz, donżuan(pis. spolszczona za słownikiem)...
Komentarze (40)
Nie znam, nie teraz znam.
Bardzo plastycznie opisany obraz.
Podoba mi się.
Lubię obrazy Lempickiej. Moj ulubiony to zapomnałem
nazwy. Naga runensowska odpoczywająca pięknośc. Dla
mnie to model kobiecych zachowań erotycznych. Dobrze
opisane, chociaż nie wiem czy to sie tak odbywa bo
sam raczej jestem inwertykiem, więc nie mój świat ale
piękno zewnętrzne jak najbardziej
Fatamorgano( i... - morska fatamorgano) - nawiasem.
Ekfraza - nizwykła. nie diwne - bo ty - odcuwasz
niezwykle plastycznie - i bardzo plasycznie -
piszesz... -i myslisz. Twoja plastyka - zyje - w
obrazie i slowach. zadne z oczuć obserwatorki izadne z
odczuc "kobiety z obrazka' - raczej nie moze być
zakwestionowane, a ostatnie mysli narratorki -
okreslaja - ja - kobietę - i faceta -jakiego chce - i
jakiego będzie miał. - Bo nie wzne - kim jest... -
wazne - kim ma być - i będzie.
:) - owszem - mozna to odnalezc w epoce i w obrazie-
szczególnie.
Miło mi Robercie, że tekst przypadł Ci do gustu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Marylko.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo mnie się podobało tylko szkoda że jej obrazy
idą za miliony nie sposób ich kupić a jest tam cała
esencja międzywojnia. Odłożę sobie ten wiersz do mojej
teczki z wierszami o obrazach pozdrawiam
Z przyjemnością przeczytałam
Pozdrawiam serdecznie :)
Cieszy mnie, że Wam się podobało :)
Aniu, Marku, Zenku, Marysiu, Basiu, Aniu Turkusowa -
pozdrawiam serdecznie :)
Znakomita ekfraza.
Pozdrawiam Małgosiu :)
Piękny wiersz inspirowany obrazem :)
mam nadzieję, że będzie c.d.
lekkie pióro i takiż temat
po prostu robi co czytelnik chce,
a ja nawet bardzo, bo ciekawość ocieka
co tego casanovę czeka.
Pięknie wystroiłaś Małgosiu prozą tajemniczą damę.
Gratuluję - Pozdrawiam serdecznie
:)
Pozdrawiam:)
myślę, że doskonale do siebie paują: casanova i
damulka.
Broniu, Weno - pozdrawiam i dziękuję, że czytacie i
komentujecie :)