Względnie normalny dylemat
Już niczego nie chcę
Bo po co chcieć i nie móc mieć
I niech by się przestało zdawać
Że to że tamto jest lub będzie
Życie w obłędzie.
Jak ciuciubabka
choć otwarte oczy
Nie widzę nic rzeczywistego
Schizofreniczne oblicze dni
I świata
W dzień mi się chyba śni
Nocą rozpoznaję to
Co być może było
Prawdziwe
Wszystko zawodzi
Każdy zmysł
Nawet myśl nie musi być prawdą
Nawet odczucie tylko subiekcją
Można utonąć w domysłach
Nie rozpoznając rzeczywistości
Dziwny jest ten świat
Niby wszystko nazwane
Opisane opowiedziane
A poszukiwaczy prawdy
Coraz więcej
Czy już Cię pytano
- na jakim świecie żyjesz?
Komentarze (8)
Świetnie opisano dzisiejszą rzeczywistość
w poszukiwaniu prawdy. Prawda już niema dawnej
wartości, dominuje cygaństwo, oszustwo, bezprawie.
Dziwny jest ten świat a w nim nasz kraj niby
chrześcijański lecz bezpański. Pozdrawiam
To tylko czasem się wydaje, że wszystko jest nazwane,
a tak na prawdę, żyjemy we wszechświecie, który jest
niezbadany.Na pytanie odpowiadam - w pięknym świecie,
pomimo wszystkich niedogodności- może to jedyna
okazja- "Nic dwa razy...". Świetny wiersz-
zmotywował mnie do głębszych przemyśleń.Czasem też
miewam takie dylematy.Pozdrawiam:)
Sama sobie zadaje to pytanie, a odpowiedzi nie
znalazłam...
Ciekawy wiersz.
...pytano, wiele razy.
Niezle sobie pofilozofowalas marcePani :)
Warto bylo przeczytac. Pozdrawiam :)
o widzę ,że wracaja giganci...witaj
sedrecznie...wiersz zmuszający do zastanowienia nad
sobą,życiem i światem...takie lubię :)
Niecodzienny wiersz. Gratuluję :)
Ciekawe filozoficzne rozważania. Mnie już pytano na
jakim świecie żyję:) Pozdrawiam:)
Dawno nie czytałem paniMarce :)..to z zadumaną
ciekawością :)..Ale filozofię zostawię filozofom :)..
M.