Wzgórza zielone
białe sukienki na zielonym tle
kiedy słońce jest w pełni
nieruchomy pył przeoranych stoków
po których błękit spływa ku źródłom
i oczy szeroko otwarte przemijaniem
jak gniazda pełne niespokojnej pustki
tak trwasz w codzienności
czas odmierzany boską precyzją
wiotczeje w ramionach pytań o jutro
jak gdyby dzisiaj dawno umarło
wyjdź za próg zmartwień
gdzieś tam na wzgórzach zielonych
owoce pełne spadają z kołysek drzew
toczą swe miękkie ciała
pod nogi depczące miałkość przekwitłych
traw
wgniataj ich ciemne jądra w ziemię
one wskrzeszą w twoich oczach
tęsknotę za wysokościami
wypełnią pustkę gniazd
kolejnym krokiem ku słońcu
-------------------------------------------
---
Komentarze (17)
wyjdź za próg zmartwień
gdzieś tam na wzgórza zielone- świetna zachęta do
życia, a nie tkwienia w codzienności.
Bardzo ciekawy klimat wiersza.
Chce się czytać. Pozdrawiam. Miłego dnia :)
ups, przepraszam za nie dopatrzenie, proszę o
wybaczenie ;)
-wena- dziękuję za wnikliwy komentarz:) W tekście jest
-wypełnią pustkę gniazd-
Pozdrawiam:)
Ciekawy wiersz, ale z metaforami nie należy
przesadzać, bo więcej nie zawsze znaczy lepiej.
Nie wiem jak mam zrozumieć: 'wypełnią pustkę gwiazd'?
będę wdzięczna jak mi wytłumaczysz co autor miał na
myśli.
Życzę miłego dnia :)
Regiel - dziękuję za ciepłe słowa:) Pozdrawiam:)
TOM.ash - dziękuję i pozdrawiam:)
Ankhnike - ,,w życiu piękne są tylko chwile,,:)
Dziękuję za komentarz:) Pozdrawiam:)
Bluszcz - dziękuję za ciepły komentarz:) Pozdrawiam:)
ROXANA - jest na wyciągnięcie spojrzenia. Dziękuję za
komentarz:)Pozdrawiam:)
AMOR1988 - byłem, widziałem:) Dziękuje za komentarz:)
Pozdrawiam:)
Przepiękne są takie miejsca jak owe wzgórze,
pozdrawiam :)
Przyroda, to lekarstwo na wszyskie "życiowe choroby".
Miłego dnia życzę.
Zachwycające metafory i niesamowity klimat
wiersza./nieruchomy pył przeoranych stoków
po których błękit spływa ku źródłom* / cudnie.
Pozdrawiam Mirku :)
Piękna refleksja... Nie żyć przeszłością, ale również
nie zapatrywać się jedynie w przyszłość, gdyż ta
przyszłość będzie owocem swojej przeszłości czyli tego
dzisiaj, które nie powinno umierać niewykorzystane.
Pozdrawiam.