Wzgórze pozytywnych łez
mała, widzę, że ten świat uczynił Cię smutną Niektórzy ludzie potrafią być źli Rzeczy, które robią, rzeczy, które mówią,
Rozpaliliśmy ogniska w naszych sercach gdy
ludzka zawiść zazdrościła nam naszej
miłości ,
Poszedłem na wzgórze gdzie kiedyś tańczyłaś
w deszczu pozytywnych łez,
Chciałem zatrzymać te piękne chwile by nie
uleciały wraz z moim życiem,
Półnaga dotykałaś swojego ciała bawiłaś się
zmysłami obcych ludzi.,
Zdziwionych oszołomionych Twoją odwagą w
słowa nigdy niewypowiedziane,
Słońce jak pastelowy kałamarz odrysowało na
Twoim uśmiechu chwile czekające na
spełnienie,
W pościgu za wykrzyczanymi słowami
podniosłaś wzroku ku niebu.
Stałem w cieniu mojej krwi która skapywała
by obmyć nasze ciała,
Potargane snami i przeszłością,
Poprosiłem Cię o łaskę padając na twarz,
Wybaczyłaś?
Ale mała ja obetrę te gorzkie łzy Ja odgonię te niespokojne obawy które zamieniają twoje niebieskie niebo w szare
Komentarze (2)
czekam na dalsze komentarze....Januszku
kochany....heheheh.Przygnębiają mnie tylko te Twoje
kompleksy...Czym sa spowodowane?
Słońce jak pastelowe kałamarze ... lub ... pastelowy
kałamarz ... popraw ... podoba mi się treść :)