Wznoszę
dziś wznoszę toast
za każdy cios
w życiu zadany
dzień pochmurny
łzę spadającą na bruk
pamięć jak notes
w niej wszystko zapisane
czas nie zatarł śladów krzywd
pamiętam słowa mamy
drogą miłości idź
by rodzina twoja
nie zaznała tego
czego doświadczyłeś ty
u progu złotej jesieni
mamuś
czy słyszysz
tam w raju u Boga
rodzina moja szczęśliwa jest
a ja z nią
więc wznoszę dzisiaj toast
to uczyło mnie
pośród miliona dróg kochać
za ból sprawiany
a gdy wnuki staną
nad mym grobem
niech wzniosą toast
bo dziadek
ich przyjacielem był
Autor Waldi
Komentarze (16)
Najpiękniejsza miłość to matczyna, ona nigdy nie
zawiedzie. Pozdrawiam.