Wzorzec z Sevres
Znam takiego czytelnika,
prawego jak cnoty wzorzec,
któremu moja liryka
trafić do serca nie może.
Milczy, gdy piszę o wiośnie,
w Jezioranach, czy też w Krośnie.
Jest cicho, gdy wiersz się plecie
słoneczną frazą o lecie.
Nie pisze, by coś zmienić,
jak słowem dotykam jesieni.
Nie cieszy się i nie zżyma,
kiedy w wersach kwitnie zima.
Lecz odnośnie piękna mowy –
kiedy w strofy mi się wklika,
jakiś chwaścik językowy,
po angielsku wierszyk znika.
Znowu droga do Kanossy,
wór pokutny, krzyż ze stali;
choć w ostrogach, ale boso,
idę regulamin chwalić.
Komentarze (54)
Zasady są zasadami chociaż nie zawsze
się z nimi zgadzamy. Samo życie.
Serdecznie pozdrawiam Arku życząc
przede wszystkim zdrowia i miłego,
spokojnego dnia :)
Tak jest najwygodniej, bo krytyka nic nie kosztuje...
a dla mnie wiersz superaśny, pozdrawiam i życzę Ci
miłego dnia Arku :)
Nie Ty pierwszy. Andrzej Poniedzielski wymyślił np.
słowo "ryćkać", bo wszystkie inne słowa opisujące tę
czynność były albo dla niego zbyt naukowe, albo dla
cenzora zbyt wulgarne.
Regulaminu nie przeskoczysz... A może wnioskować o
jego uaktualnienie odnośnie "chwaścików"... pozdrawiam
serdecznie.
Cóż zrobić, pewnych rzeczy nie możemy przeskoczyć,
skoro podpisujemy na nie zgodę...
A ironia podana z humorem.
Pozdrawiam Arku wieczornie.
Już pisałem, to jest logika korporacyjna i nie trzeba
jej rozumieć, tylko się do niej dostosować.
Pozdrawiam.
Wymowny wiersz... Bardzo dobra ironia. ;)
Pozdrawiam
Paweł
zawsze znajdzie się ktoś taki,
każdemu się nie dogodzi,
pozdrawiam serdecznie:)
Bo Regulamin niczym Konstytucja
rzecz święta j basta!
A komu nie w smak, to jeszcze mam wałek do ciasta.
Zaś tym, że nie chwalą znajomi -
głowy nie warto zawracać, ważne, że książki wciąż
schodzą i ludzie poznają na placu.
Masz rację Teresko. Może nawet niejeden. :)
Ironia dobra,
nie wiem za co ale myślę, że tu działa jakiś
listonosz.
Pozdrawiam
Zastanawiam się, czy wiersz dotrze do adresata.
Pozdrawiam wieczorowo.
Marek
Wymownie, pozdrawiam serdecznie.
tam gdzie brak kultury
nie ma cenzury...:))wszędzie jest jakiś porządku
stróż...takie życie, no cóż...
Oj, prawda.
Pozdrawiam.