wzrok. dotyk. myśl.
za wspólny wieczór. speszial for ju Sun!
Ona na niego patrzy ukradkiem.
On na nią zerka tak jakby przez ramie.
Przez siedem godzin nie mówiąc nic
wcale.
Tylko na siłę rękę podając.
Chciała go dotknąć. On musnął jej piersi.
Otworzyła usta, on zamknął jej serce.
Ona o nim myśli. On wciąż o niej marzy.
To co było wtedy jednak się nie zdarzy.
Trudno wciąż rozmawiać, tak jak wcześniej
śmiać się.
Trudniej siedzieć razem, trudniej w siebie
patrzeć.
Jeden zwykły wieczór. Pocałunek, dotyk.
Zmieniło przyjaciół, w zastrzeżony motyw.
...bo mnie to tak bardzo męczy.
Komentarze (8)
Wiersz super.Bardzo mi się podoba.Pozdrawiam
zastrzeżony motyw-brzmi tajemniczo i kusząco
Milosc i przyjazn to podobne drzewa, to pierwsze
jednak ma wiecej owocow. Piekny wiersz.
Bardzo ładny wiersz.... wrecz idealny :) ajjj cudowny!
Bywa i tak, Milosc nie pyta o pozwolenie, przychodzi i
jest:) Ladny wiersz, podoba mi sie. Pozdrawiam.
Super wiersz z doskonałą, choć smutną puentą... Brawo!
Mi też się podoba , ma w sobie to coś .
Strasznie mi się podoba, duży +