Wzrokiem wyszepcze krzyk
widzę kocice w blasku księżyca
idziesz..ciepło i czar Twojego serca
nie mogę spać myślę o kosmyku włosa
tęcza wyszła zza garnka złota
widzę ciało z przykryciem słońca
nękasz..gorąco i szepczesz własnym
przemodleniem
potrafisz obronić chłód swój jak
pogromca
wzrok orbitalny nie potrafił ujrzeć
cierpień
nosek tej tarczy
głowa z duszą
synonim bez brata Syna
synagoga-modlitwa do Boga
nasze miejsce spotkań
konflikt Goga
Komentarze (14)
Droga Marto :)
To było celowe z Tym Octavianem, po prostu On miał
chyba jakieś problemy z królami czy jakoś tak,
połączyłem to w całość. I pomyślałem o wielkim
skarbie, który orbituje. A ja już tak mam - taka moja
skromna wyobraźnia.
Dziękuje i pozdrawiam również.
świetne to z tą tęczą, nie mogę się oderwać...
intrygujący. zatrzymałam się. sprawdziłam tego Goga w
Wikipedii.. ))) heh :) zastanowiłam się czy chodziło
Ci o personę, czy grę słowną: synagoga/syna-goga/
widzę wyobraźnię, która nieźle sobie poczyna ! :)
pozdrawiam serdecznie
Potrafisz zatrzymać wierszem:)
ile jest grzechu w miłości? i czy w grzechu może być
miłość? ciekawie, refleksyjnie
oryginalnie i interesująco:)
wzrok orbitalny nie potrafił ujrzeć cierpień
miejsce spotkań
konflikt Goga
To daleka przyszłość mnie już nie będzie...+++
Pozdrawiam.
Dobry wiersz.
..... + ..... :-) Oj,...u Ciebie trzeba
zatrzymać się na dłużej,....to dobrze... :-)
Piękny...
Witaj!
Przeczytałam w skupieniu.
Tyle w nim zawartych myśli i refleksji.
Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo mi się podoba Twój wiersz!! ciekawa
interpretacja!
Pozdrawiam serdecznie :))
Zatrzymal mnie Twoj wiersz.Myślę,że poczytam go
jeszcze pare razy.Pozdrawiam.Tyle refleksji
juz sam tytuł zaprasza aby zatrzymac sie u ciebie na
dłuzej - wiec czytam ponownie w ciszy - twój wiersz
wyzwala mysli i refleksje
Witam:)
wiara nadzieja i miłość to nieodłączne siostry
które pomagają zmagać się nam z problemami życia:)
pozdrawiam serdecznie:)
W ciekawy sposób wyrażasz się na temat wiary. Trochę
na pograniczu filozofii. Pozdrawiam:)