wzruszeniem
wzruszeniem napiszę ci o sobie
książkę
wzruszeniem podam ci treść
całą
zawartą w kilometrach nieskończonych
moich zakończeń nerwowych
w całej rozgwiezdnej galaktyce dendrytów
wzruszeniem opowiem ci
o pracowitości mięśni
i ich
utajonych pokładów
podam ci treść wierszy
których jeszcze się nie spodziewam
nie nauczyłam
a które przecież są najdoskonalsze
wzruszeniem usmażę ci jajecznicę
z mojego
mózgu
i nic nie będzie przed tobą zagadką
likier krwi słodki
podam ci prosto z żyły
wzruszeniem
zedrę skórę
z siebie
i to wściekłe różowe zwierzę
napuszczę na świt
gdy go zagryzie
moje wzruszenie będzie bezpieczne
w kieliszku
którym ja dla ciebie się stanę
kochanku
Komentarze (7)
Witaj,
wzruszający!
Kochana moja, nie napiszę wiersza o mężczyznach
bo nie pojmuję ich psychiki.
Pozdrawiam, spokojnej nocy.
zjadłam - mózgu-
-wzruszeniem usmażę ci jajecznicę
z mojego-
tak możesz napisać ty i za to lubię twoje wiersze za
tą szaloną indywidualnoś i nieograniczaną myśl
tworzenia
pozdrawiam serdecznie i zostań z nami na zawsze
wzruszenie i refleksja - Marto zaskakujesz i
zatrzymujesz
specjalnie dla Ciebie kochany Arsie mogę zmienić na
-tobie , albo najlepiej je ciachnąć gdzieś tam... no
bo rzeczywiście..jak się tak skupię..to mi
przeszkadza, a jak się nie skupię to mi nie
przeszkadza ))ale jak Tobie przeszkadza..))
tylko ja już nie chcę się skupiać nad tym wierszem...
i
najchętniej uciachałabym wszystko
takie wzruszenie... że aż jestem poruszona... znów
powaliłaś mnie metaforami
Nie będzie się o czymś takim śnić, jeśli przestanie
się pić!