X`
Dla śp. Wujka, Bartka. Śpij spokojnie, może znajdziesz pokój, którego na darmo szukałeś na ziemi.
Nie wuj nie ojciec
przyjaciel
Na planetę X odstrzelone
problemy
o których nawet szeptem
nie wspomniałam
Wisiorkiem X srebrzyście
lśni na mej szyi Twój uśmiech
Dymem w kształcie X nieznanym
przesłuchaniem z kajdankami
na skrwawionych rękach
W mieście X głuchym grzmotem
zwalony z pancerza strzałem
idioty
Na cmentarzu X w mieście X
na szarej tabliczce
od komendanta nawet
nie od rodziny
Bartek K., a niedługo
za kurzem już tylko X
żył lat X bo czy to ważne
Zginął tragicznie
Zginął w Stanach, śmierć przyniosła mu zabłąkana kula...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.