xanax poetry
policzyłam
sylaby, zadrapania, nie wysłane
scenariusze – trochę tego za dużo
jak na jedną małomówną osobę
no i co z tego, policzę od nowa
przeliczyłam więc
może to nuda, może nerwica natręctw
nie wiem, stawiano mi różne diagnozy
ja nikomu nie wierzę, w nic nie wierzę
może w ostateczny wyrok sekcji zwłok
uwierzę
i rozłożą mnie na czynniki pierwsze
i zobaczy Bóg, że było to dobre
a jednak tak wszystko się schrzaniło
i tylko kości można sobie policzyć
spokojnie.
Komentarze (6)
Brakowało mi twoich wierszy - cały czas wiernie i
pięknie piszesz o tym co się dzieje w mrocznych
zakamarkach duszy. Pozdrawiam cię serdecznie!
I rozłożą mnie na czynniki pierwsze, ale nie tylko
kości można policzyć.
Numerologia?Nie- nerwica, jakże często nas dopada i
niszczy.
świetnie rachunek i nadzieja w jednym Podoba mi się
Jest dobry + Pozdrawiam:)
Rewelacyjny wiersz bravo - najlepsze co dziś tu
czytałem
+
pozdrawiam
Świetne. Niemal czuje się to znieczulenie. Spokojnie
przeliczone szaleństwo...
bardzo wzruszający fragment "trochę tego za dużo na
jedną małomówną osobę". to nie nuda, to może nerwica,
ale nerwica ma przyczyny, efekt brak zaufania, bez
zaufania nie ma życia, pozostaje liczenie, jedna
tabletka, dwie tabletki, może lepiej policzyć do
dziesięciu - to taka metafora - ale wiem, rozumiem,
nie pomaga, i jest jeszcze wiara, cóż też widać nie
pomaga. Dobry wiersz.