XXI wiek
dobre niebo kiedy wszyscy śpią.
Szedłem deszczową aleją
Spotkałem
chłopca z matką
siwego staruszka który przeżył już świat
bezdomnego zbrudzonego życiem
nienawiść w chłopcu i dziewczynie
kłócące się małżeństwo
pędzące samochody
zabiegane twarze
Nie spotkałem
miłości do bliźniego
zainteresowania innymi
gwiazd
uśmiechu
Kłócąca się rzeczywistość naszego
pokolenia
czas zauważyć że przemijamy
zabieganiem nic nie pozostawimy
a pociąg już bez nas odjedzie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.