XXI wiek
anonimowi ludzie
bez imion i nazwisk
całkowicie bezimienni
(jak całe społeczeństwo)
przyjmuję do płuc
kolejną dawkę dymu
już więcej nie mogę
(choć płuca mam sprawne)
dziś na obiad stek kłamstw
poproszę do tego frytki
tak, to wszystko, dziękuję
(chyba popadam w obłęd)
autor
jszczęsna
Dodano: 2017-05-09 16:48:01
Ten wiersz przeczytano 1651 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
podoba mi się :)
Fajny wiersz, ciekawy debiut. Miło, że do nas
dołączyłaś.
:)