xxx
twój miąsz soczysty napełnia mnie rządzą
z karzdym kęsem pragne ciebie bardziej
twój sok obficie spływa po moich
dłoniach
twój kolor jest dla mnie obsesją
przez okulary twego ciała patrzę na
życie
twe kształty pasują do mych rąk
gdy rano się budzę porzeram cię
tak namiętnie na ciebie patrzę
ty jednak w lodówce wciąż zimna i nie
dostępna
o gruszko kształtna i jędrna
dla agaty za natchnienie mnie pomysłem, pomoc pokarmową i współpracę :) oraz podziekowania dla GTX za to że nie wyrzuciła nas z lekcji
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.