y... e...
Podobieństwo do tekstu piosenki "Kobiety pistolety" Pani Marii Peszek, zamierzone.
Są kobiety kastaniety,
które mają parytety:
fiu bździu w głowie… i te bzdety
cechą główną są niestety.
Łona mają niestrzyżone,
twarze dziwnie wykrzywione,
wnętrza - jakoś… wymodlone…
seksualnie - wyposzczone.
Są kobiety, jak klamoty,
którym ciągle brak ochoty,
polerują swój pas cnoty,
w świecach - przycinają knoty.
Sobie tylko są oddane,
w sobie samych zakochane,
dusze mają rozorane,
łby - straszliwie rozczochrane.
Są kobiety, jak kobiety,
te - zdradzieckie są niestety,
uwielbiają długie flety
i (w rozkroku)- epolety.
Chłodnym wiatrem są podszyte,
(mogą w świecie być obyte
i starannie też umyte)…
do kochania - znakomite.
excudit
lonsdaleit
00:18 Środa, 20 marca 2013 - ...
Komentarze (36)
Jeśli rzeczywiście były, to wygląda na to, że
zapomniałem. A co ustaliliśmy? Obiecuję się
zastosować.
Drogi Panie, czyżbyś już zapomniał o naszych
wcześniejszych ustaleniach...
Autorze - jeszcze kilka słów, żeby było wiadomo
dlaczego taka opinia. Mam wrażenie, że niewłaściwie
rozumiesz słowo parytet. W tym kontekście brzmi
szczególnie dziwacznie. Rymy na jeden strychulec. Za
wiele powtórzeń. Prowokacyjne odniesienie do płci. Ale
proszę się nie przejmować moją opinią. Wiersz na pewno
się bardzo spodoba.
Kolejny, zrymowany wyrób rzemieślniczy.
Oj, różne te kobiety :)
Nie podoba mi się.