(Z) - martwienie
wiersz dedykowany mojej Nauczycielce
„Tożsamość chwili – odnaleźć raz
wtóry...
- gdyś nieczuły, jak z lodów zegar
księżycowy...
Kroki: na ślepo – w sercu – od piorunu.
- Ile - za każdym krokiem – otrzymałeś
zgody...
- Byłeś ze mną... -Czekałam... (- i słów
nam zabrakło...)
- Dzisiaj – strzały zatrute wypuszczasz do
walki...
- Sekunda, w której dojrzałam (w) twe
jabłko
wstrzymała zegar... (- chwili) – obrywając
strzałki.”
„Jak to niedawno było... - tylko strzępki
Słowa...
mało co czuję... - nie kocham –
nikogo...”
„Niebo - pragnęłam o(d)tworzyć przed
Tobą!...
Odchodzisz... - dla czego?.. - w połowie
rozmowy...”
„Nie potrafiłem... - "się" zatrzymać...”
około 1979 r. z poprawą i zrozumieniem z
dnia 29.01.2019 r.
Komentarze (23)
Ładna dedykacja dla...
Pozdrawiam cieplutko:)
ooo... mocno i bardzo zaskakująco... :-o
Sławku! - zięki niej - na krotko - zyskalem leoszą
relację z samym sobą. Wcześniej - i później (ponownie)
względem siebie - byłem zimny jak kamień.Nie udało mi
się siebie zatrzymać - dla siebie, dla niej i innych.
Każdy z nas ma w sobie wiele miłości, chodzi o
proporcję pomiędzy miłością do samego siebie i do
partnera.
Sławku! -odnośnie twojego komentarza o potrzebie
zatrzymania i w związku z moją odpowiedzią dla Maćka -
dodać chciałbym , ze to ja powinienem ztrzymać się ( i
siebie), a nie cedować tego zadania na moją
Nauczycielkę. - Tak więc - można powiedzieć, ze w
tamtym przynajmniej momencie - egzamin z miłości (więc
i z życia) - oblałem.
Loka, Sławek - dzięki za kom. - Pozdrawiam:)
Każda chwila jest niepowtarzalna i posiada subiektywną
tożsamość. Lecz żeby ją pojąć trzeba wewnętrznie się
zatrzymać i zanalizować. Ale brak nam na to czasu,
pędzimy dalej...
Szczególny wiersz Wiktorze.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Robi wrażenie.Super.Pozdrawiam.
Maćku! - co do zapisu... - To był chyba pierwszy
wiersz, w którym ten - nazywany "moim" zapisem mi się
przydarzył. Kłębiło mi się mnóstwo myśli w głowie i
skojazeń i wszystkie uważałem za istotne. Dlatego -
pojawilasię taka próba. Ostatniegowersetu jednak - nie
sposób bylo zapisać zgodnie z myślą:powinienem zawrzeć
dodatkowo myśl, ze to ja "nie potrafilem się
zatrzymać"
Podrawiam serdecznie:)
niepowtarzalny zapis Wiktorze
Nie można się czyimiś uczuciami bawić. Rani się
wtedy bardzo drugą osobę a obraz jej na długo
pozostaje.
miałeś bardzo mądrą nauczycielkę ...
widać wyciągasz w dalszym ciągu wnioski i dajesz tym
samym lekcję życia ...
Nauczyciel ma duży wpływ na rozwój intelektualny i
duchowy ucznia. Bywa, że po latach zdajemy sobie z
tego sprawę. Dla Ciebie była to ważna osoba i lekcja
na przyszłość. Wierszem skłaniasz do zadumy.
KOlejnym gościom, których z imienia nie wymieniam -
serdeczne dzięki:)
Mily i Magda! - ta nauczycielka byla dla mnie b. ważną
osobą. dzięki niej - zyskalem podstawy idealistycznego
światopoglądu i podstawy wiary w P. Boga, Chrystusa,
Ducha Św. - w Absolut i odnowiłem moją umiejętność -
zdolność kochania.
Pozdrawiam:)
Michale! - peelka- zwraczsię do mnie, ja do niej-
obserwujac wlasne odchodzenie od pięknego, ale wątlego
we mnie światpoglądu.
Pozdawiam serdecznie:)