[z niefizyczną pustką..]
z niefizyczną pustką wewnątrz
bez zgubnych metafor, grafomańskich
epitetów
obłęd obezwładnił nogi, związał ręce
pomóż mi nazwać czarne- szarym
być szczęśliwą będąc sobą
dotknąć ziemi i płakać ze wzruszenia
może ujrzę biel uśpioną w niebieskawym
zgiełku dnia
ten stan mógły trwać i trwać
autor
dirt
Dodano: 2007-01-29 19:43:14
Ten wiersz przeczytano 443 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.