***z pasikonikami w dłoniach...***
Choroba sprawiła że musiałam opuścić na pewien czas nie tylko bej...Pozdrawiam serdecznie tych którzy byli ze mną w kontakcie...dziękuję zawsze z uśmiechem :)
wróciłam tu jakby ze snu
kwiatem bzu pachnąca
z pasikonikami w dłoniach
twoje wargi słodkie
jak z waty cukrowej
usta są jak cynamonu smak
mówię do ciebie tak cicho
jak lot puszczyka w poświacie księżyca
morza szum śle nie zapomnij
/...nie umiem się wyzwolić z uroku Twoich oczu jest w nich jakaś siła która mnie zniewoliła.../
Komentarze (8)
Są ludzi którzy potrafią pisać niezmiernie lekko, i
delikatnie dobierac zwykłe słowa, które tworza swoisty
ciepły klimat, Ty do nich należysz. pozdrawiam :)
wiersz prosba pisana delikatnie i zmysłowo...brawwo
Powrót do Ukochanej Osoby zawsze jest bardzo miły i
niezapomniany...bardzo radosny i ciepły wiersz...ładne
metafory :)
Zapach bzu z Twoich wierszy się rozlega...
Dotykając szumu morskiej fali....
Twoje słowa płyną w żagli bielach...
A moje serce ich brakiem się żali
Powróciłam z pasikonikiem w dłoni- i chcesz nam zagrać
wraz z nim nową pięśń na dwa głosy.Cieszymy sie z
powrotu.Ładny wiersz po powrocie
Podziałały mi na zmysły te pasikoniki w dłoni-aż
poczułam łaskotanie.No i oczywiście oblizałam usta -
tak słodko w tym wierszu.
to piekna prośba, zmyslne i bardzo delikatne słowa
wyrażaja uczucie które z obawa przyjęłas
kiedys..pięknie operujesz słowami w doskonałym
kunszcie uzyte w odpowiednich momentach utworu..
mówią oczy... zwierciadło duszy
to zauroczenie ...to rozmowa dwóch dusz :)