Za 100 lat
To co we mnie
Pięknem pozostanie najwyższym
Bo nie nasyconym
Krajobrazem nienaruszonym
Nie dotkniętym dłonią Twoją
Choć chciałem
Wypalonym przez brak wody
Poskąpionej
Niezbędnej
Wyobrażeniem
Co za murem milczenia
Skryte pozostało
Jaskółką która wzbiwszy się
Spaloną została słońcem tak jaskrawym
Że aż niedowidzącym
A teraz to wszystko odgrzebane
Po to tylko
Aby łzę zobaczyć
W spojrzeniu?
Dlatego nie chcę
Nocą widać nie będzie
Dlatego chcę
Nurzam stopy w rzece czasu
Gotowy wybiec na brzeg
Kiedy wystarczająco dużo wody przepłynie
By zapomnieć
Po stu latach przebudzę się ze snu bez
snu
Z uczuciem że czegoś kiedyś nie zaznałem
Czego tak bardzo chciałem, nieosiągalne
Pociągnąłem to w nowe trwanie
By mieć znów szanse
Czy pamiętać będę na co
Uczucie raz doznane nie przemija
Tak myślę
I sam nie wiem chcę czy nie chcę
Mylić się ;( ;)
I tak czas, śmierć i wiatr
Wszystko wyklarują...
Komentarze (1)
wyklaruje się jak sól z połączenia sodu z chlorem (Na
+ Cl = NaCl) , jak woda z tlenu i wodoru (2H/2 + O/2 =
2H/2O) tak i nasze marzenia staną się realem i potem w
pamięci zostana na stałe.