Za co?
Ja cuś tu...
Były minister Jacek z Warszawy
Dbał o finanse i ludzkie sprawy.
Sejm głośnym śmiechem
Otulał echem.
Powraca jednak obrazek łzawy.
Jacenty
Podczas komisji Jacek w Warszawie
Tłumaczył braki w swojej postawie.
Za duża teka
Jak na człowieka
Mówił. Nie będzie zeznawać w sprawie.
Mini ster
Raz hazardzista Jacek w Warszawie
Rozdawał karty z dziurą w rękawie.
Wpływy z przysługi
Przyniosły długi.
Posiedzi. W Łodzi. Przy czarnej kawie.
Komentarze (37)
Fajniaste limeryki. Pozdrawiam. Miłego dnia :)
Witaj Sławku. Mam szpital w domu i stąd ten brak
kontaktu z bejem. Mam nadzieję, że chwilowy. Pochodzę
z miasta bardzo sławnego przez prezydenta ci może
kojarzyć się komuś jednoznacznie... ;-) Wczoraj już
zadałem do kompa lecz bycie salową skutecznie to
uniemożliwiło. Pozdrawiam i do miłego
Sam był napisał, ale nie wiem Zbyszku, z jakiego
jesteś miasta. :) udanej niedzieli życzę.
Limeryki świetne. Poproszę o następne z peelem
Zbyszkiem. :)
Niezłe, :)
dobry wiersz :) :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Dobre! :)
No cóż, jak się dbało tylko o swoich...teraz przy
gorzkiej kawie też będzie chyba znajome towarzystwo,
celnie, pozdrawiam
Fajne limeryki...Pozdrawiam :)
Mi jest smutno, ale racja... Zmienię na ironię (choć
smutną) :-)
Czy ja wiem czy smutny klimat? Raczej ironia się
limeryków trzyma ;)
Dobre.Jestem bardzo na tak.Pozdrawiam.
świetne wszystkie :-)
pozdrawiam
super
pozdrawiam :)
Polityka w limerykach...
Fajne!
Pozdrawiam :)