za co te łzy
i znowu płaczesz
krople o szyby
dudnią żałośnie
za co te łzy
i rozpacz ta
mija pół wiosny
żal przeogromny nieutulony
zbyt długo trwa
podtapia nas
do słońca tęskno
w ogrodach głusza
zmoknięty ptak
w niebo nie wzleci
i nie zatreli
przestań już łkać
autor
Celina Ślefarska
Dodano: 2017-05-04 09:21:43
Ten wiersz przeczytano 1018 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Starczy już tego płaczu. Dziś było piękne słoneczko.
Pozdrawiam serdecznie :)
słońce wiosenne osuszy łzy, trzeba żyć
dalej.pozdrawiam.
Ładnie
Bardzo rzewny i długi ten płacz. Pozdrawiam Celinko.
są różne cuda, i takie:
https://www.youtube.com/watch?v=3TL6MGourEU
więc proszę Go za Tobą
Trzyjamj się dzielnie. To pomaga :)
Celinko, wiem, że niełatwo. Ja wiem, ale...
Przeczytaj i się uśmiechnij :)
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/nie-oddam-lez-93876
Miłego dnia :)
Dzięki za komentarze, Ewo szczególnie. Jeśli jednak
chodzi o deszcz, to chyba go przestraszyłam, bo u nas
nie pada od rana. Niestety w piwnicach mamy jednak
baseny:)
podzielam zdanie Beaty - życzę słonecznych dni i jak
najwięcej zdrowia.
Wiersz nastrojowy o deszczu ale brakuje słoneczka:)
Wszystkiego dobrego.
A po deszczu nastanie słońce! I tego trzeba się
trzymać.
Pozdrawiam :)
Bardzo wzruszające, czasem zupełnie nie wiadomo z
jakiego powodu i po co pojawiają się łzy. Świadczy to
na pewno o wielkiej wrażliwości i uczuciowości.
Przynajmniej tak uważam po sobie. Pozdrawiam
serdecznie.
Wzruszający wiersz, z tegoroczną wiosną na jednych
skrzypkach gra ... jest nadzieja, że słońce wprowadzi
radosną nutę.
Tej nadziei się trzymaj, pozdrawiam :)
Oj Celinko, Twoja szklanka od długiego czasu do
polowy pusta. Rozumiem to, ale trzeba brać się w
garść. I pomyśleć tak, że ziemia po zimie bez śniegu
bardzo jest sucha, deszcz dla niej to życie. Jednym
słowem: w każdej sytuacji najpierw zobacz pozytyw. I
nigdy nie pisz takich głupot: cyt: z rakiem się nie
wygra. Najlepszym dowodem jest moja mama: 4 różne
nowotwory, niezależne od siebie, w okresie życia. I
żyje. I ma 91 lat. Lekkiej naganki Ci udzielam i
uśmiech, uśmiech, uśmiech. Choć trudno.
zdenerwował mnie nocny deszcz i nawet do tej pory nie
pada :)