za daleko do nieba
za daleko mi do nieba, gdzie swobodnie
fruwają marzenia, a na każdej białej
chmurce spoczywa bezpieczna dusza
człowieka, pogrążonego w swej błogiej
szczęśliwości.
za daleko mi do nieba, a przecież tyle
poświęciłam, by wkraść się tam chociaż
na chwilkę. co teraz robić, gdy serce
rwie się do lotu prosząc aniołów o
zrozumienie.
za daleko mi do nieba, nie mam nawet
skrzydeł, by uniosły mnie w wysoką
przestrzeń. natura zawiodła. muszę iść
skoro latać nie mogę, może tutaj odnajdę
szczęście?
za daleko mi do nieba, więc biorę to, co
tylko mogę. garściami zbieram skrawki
połamanych marzeń i wyruszam w kolejną
pielgrzymkę, gdzie czeka na mnie moje
przeznaczenie.
Komentarze (3)
niebo jak niebo wysoko...czasem go sięgamy...ale
prawdziwe życie jest obok nas ...życzę szczęśliwej
podróży...ciekawy wiersz..
Niebo nieraz wydaje się daleko ale może przyjść nowa i
te marzenia znów zalśnią w powietrzu Dobry wiersz w
formie i treści
Do nieba wszystkim daleko, lecz nie czekaj idź śmiało
przez życie.