Za dwanaście dni
Za dwanaście dni
Pełen obaw zanurzam swe myśli
w świat który na mnie czeka...
niebawem wyruszam w lata wspomnień,
niedaleko, aż i tylko nad Bałtyckie
morze.
Konkretnie miasto Kołobrzeg w sercu,
od czterdziestu lat tęsknię za nim
niemiłosiernie,
chcę pobyć choć kilka dni z okładem
by nacieszyć oczy i umysł jego zapachem.
Pamiętam, ale cóż z tego, skoro to tak
dawno było,
czasy się zmieniają, a z nim to co kiedyś
było,
szarość ceglanej latarni morskiej zmieniła
się nie do poznania
za to plaża, plaża jest zawsze taka
sama.
Już niedługo, walizki są gotowe,
cóż, że jesień tam zastanę,
dla mnie wiosną będzie
i niechaj tak się stanie.
02.10.2019 Mirosław Leszek Pęciak
Komentarze (4)
Przepięknie że realnie i namacalnie uda się wrócić do
wspomnień sprzed wielu lat życzę udanego pobytu.
Oby zderzenie wspomnień z teraźniejszością było na
plus.
Pamiętam "Wszystkie barwy lipca znajdziesz w
Kołobrzegu" (z żołnierskiego festiwalu). Jakie barwy
ma Kołobrzeg w październiku?
wrócisz, to opiszesz.
Przed wyjazdem zapraszam do mojego wiersza do
Niechorza.
pozdrawiam :):)
Życzę Panu by tak się stało.
:)
Pozdrawiam.