Za górami, za lasami
Gdzieś na świata końcu,
żyła babcia z dziadkiem.
Mieli skromną chatkę.
Latem grzali się w słońcu,
zimą
pod pierzyną.
Dziękowali Bogu co rano
za noc przespaną,
o słońca zachodzie
za dzień przeżyty w zgodzie.
Cieszyli się chwilą...
Dziś już nie żyją.
Śpią w mogile porośniętej kwiatami.
Wierzę, że wciąż są zakochani
w swoich duszach
- sędziwy dziadek i stareńka babusia.
autor
DoroteK
Dodano: 2012-04-10 07:48:44
Ten wiersz przeczytano 1399 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
Zakochani po sam kres...
Piękna bajka z przesłaniem miłości.
Piekna Milosc, mocno wierze w taka wlasnie Milosc, do
"ostatniego oddechu razem". Ladny wiersz. Pozdrawiam
cieplo.
Uśmiechnęłaś mnie :-) Bardzo fajny wiersz, ciepły,
Dorotkowy :-) I bardzo ciepło pozdrawiam :-)
SZCZĘŚLIWCY że mieli siebie! i że umarli w tym samym
czasie. Tak ładnie i optymistycznie napisałaś, że aż
chce się uśmiechnąć :) Pozdrawiam!
Klimat wiersza bardzo przypadł mi do gustu :) Świetny
wiersz :) Pozdrawiam +++
Ciepło, serdecznie, ale tak mało jest takich par
którzy trwają.... jak zawsze Dorotko, nic dodać nic
ująć, serdecznie pozdrawiam i dziękuję :)
Co znaczy miłość prawdziwa...
Pozdrawiam serdecznie:)
Uroczy klimat.
Bardzo ciepły wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
O tak wiara, bez niej nic raczej się nie da.
Piękny wiersz, pozdrawiam serdecznie.
Też wierzę:)
pamięć po nich pozostanie, bajka ale jakże rzeczywista
Jest taka miłość,ja wierzę:)Pozdrawiam Cię Dorotko
serdecznie w piękny,słoneczny poranek:)
Bywają takie piękne miłości.Zawsze wzruszają mnie
starsi ludzie trzymający się za ręce.Piękny wiersz.
Zaczyna się jak bajka i kończy jak bajka, bo życie
jest bajką, czego dowodem jest ta para staruszków z
wiersza.