za horyzontem...
Za horyzontem codzienności
wszystko właściwie może gościć
wschody oblane złotym różem..
z krainy baśni szklane wzgórze
elfy i zwiewne słodkie wróżki
gdy w leśnej rosie myją nóżki..
motyle, w ich objęciach tęcza
i słońce co uśmiechy wręcza…
:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.