za miłość
Za moją
chorą miłość,
za dwójkę
zbłąkanych serc,
za to, że
znów upadłam
i nigdy nie będę
cię mieć...
Za moją
wiarę w anioły,
za to,
że nie chcę
się podnieść
i leżę uparcie
na dnie,
bo poddać się
jest najprościej...
Za twoje
oczy brązowe,
w których tkwi
cały świat,
i za to,
że nic się
nie zmieni,
bo takie mam życie
od lat...
Za to,
że jestem sama,
bo polubiłam
ten stan
i za to,
że jestem fałszywa,
bo nie potrafię
się śmiać...
Za moją
chorą miłość
i za to,
że nam
nie wyszło
Bóg dał mi
nadludzką siłę.
Dzięki niej
przetrwam wszystko...
Komentarze (3)
Wiersz z głębokim przesłaniem, że pomimo tego co sie
dzieje, nieodwzajemnionej miłości i za wszystkie
przeciwności losu człowiek jest w stanie przetrwać.
Dzieki tej sile, jaka tkwi niewątpliwie w każdym z
nas.
Super wiersz. Bardzo dobrze się go czyta. Zwięźle
napisany. Dobrze podkreśliłaś chęć przetrwania
najgorszych dni, które dopadają człowieka po starciu
się z czymś przykrym.
Bardzo interesujący wiersz, myślę ze taka siła to
poprostu silna psychika, która z biegiem doświadczeń i
porażek staje się częścią nas...