A za oknem maj
Głaszczę swoją duszę w bezdźwięczności
ciszy,
domowe ciepełko rozpieszcza mi ciało.
Na firance motyl wspina się pomału.
Żadnych dźwięków w domu, nic tu nie
usłyszysz.
A za oknem wiosna. Na sąsiedzkim dachu
bociek wita dziatki, radość swą zwiastują.
Jaskółki pod dachem gniazdeczko budują,
na mokradłach żuraw spłoszył się ze
strachu.
A w ogrodach zapach, wszystkie kwiaty
ziają,
irysy, piwonie, bratki i stokrotki,
białe, fioletowe bzy już przekwitają.
Powoje zielenią oplątały płotki.
Okopowe, zboża liście w górę pchają,
na rzepakach pszczoły liżą nektar słodki.
Komentarze (50)
Najpiękniejsza pora roku ślicznie opisana,
cieszę się nią codziennie od wczesnego rana,
śni mi się po nocach, swym urokiem zachwyca,
czytając ten piękny wiersz, serdecznie ją witam.
Pozdrawiam. Miłego dnia :)
piękny czas szkoda że tak szybko przemija, chciało by
się powiedzieć dokąd tak lecisz czasie, zatrzymaj się!
Jak cieplutko kolorowo i wiosennie u Ciebie Bardzo mi
się podoba
Pozdrawiam serdecznie Broniu :)
Ładnie, radośnie i prawie letnio.
Pozdrawiam, Broniu :)
bujny maj w ogrodach i na polach. Piękny!