Za oknem wiosna
Ziemia odmarzła i wodę chłepce,
w starej winnicy już krążą soki.
Wiatr młodym mleczom coś w ucho szepcze.
Piorą falbanki w rzece obłoki.
Pączki czekały na ciepła tchnienie,
pijąc soki zapomną o głodzie,
i znów ożyje mateńka ziemia,
tatarak trzepnie pałką po wodzie.
Dziękuję Panie za wszystkie dary,
za tą cudowność i piękno wszędzie.
Za oknem wiosna, a człowiek stary,
może ostatnią oglądać będzie...
Komentarze (50)
oby jak najwięcej wiosny w sercu
Oj, Bronisławo ja myślę, że jeszcze przed nami kilka
wiosen:-) :-) :-)
Pozdrawiam:-)
Piękny opis budzącej się natury znów będzie pięknie
kolorowo kocham tę porę roku
pozdrawiam:)
pięknie...człowiek stary i może jeszcze oglądać
niejedną wiosnę, oczywiście za boskim pozwoleniem:)
pozdrawiam Bronisławo
Pięknie Broniu tak bardzo ciepło, zapachniało wiosenką
a te "obłoki piorące falbanki w rzece" są wprost
fantastyczne!
Bogactwo metafor i pokorna wdzięczność Panu za dary
przyrody:-)
Miłego wieczoru i pozdrawiam cieplutko:-)
przepiękny wiersz ciepły jak wiosna pozdrawiam
serdecznie
ślicznie :) pozdrawiam serdecznie
piękne spojrzenie na świat.
Podziękowanie w poetyckiej formie:)
Ładnie to ujęłaś Broniu.
Pozdrawiam:)
Marek
Jak ciepło można spoglądać na wiosnę! Tyle refleksji
:) Pozdrawiam.
Pięknie, prawdziwa poezja, miło się czyta. Trzeba się
cieszyć życiem, wiosną, nigdy nie wiadomo czy to nie
będzie nasza ostatnia, ja mam wiosennie w pokoju,
bazie, żonkile, które dostałam już na urodziny,
pięknie jest. Serdecznie pozdrawiam.
Broniu, to cud natury bajecznie napisany:)
pozdrawiam:)
i ja dziękuję... :-) przepięknie napisałaś :-)
Na wiosnę wszystko młodnieje i my razem z nią, ładny
wiersz, pozdrawiam
piękny wiersz...
pozdrawiam słoneczkiem :)