Za późno
AUSTERIO(Basiu)wykrakałaś :)))))
A jednak
Parkowa ławka,chłodne popołudnie
Pojawiła się cicho,jak obłok mgły
Tylko oczy jaśniały i usta czerwienią
gorące
Szła wolno, jak przez mój sen
Już chwytam oddech z rozpaczą
Już myśli rozpierzchłe zapędzam w słowa
Gdy nagle tylko rąbek jej płaszcza
W taksówce niknący
Za późno...za późno
autor
tomektkl
Dodano: 2010-12-10 19:47:52
Ten wiersz przeczytano 569 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
"Już chwytam oddech z rozpaczą"...może nie jest za
późno...Piękny wiersz...
tak łatwo nie wymigasz się od miłości ;P będzie
dobrze... :)
a trzeba było za samochodem biec, teraz wolno jeżdżą
bo ślisko ;-) fajna miniatura :-)
nigdy nie jest za późno!! chyba... podobało
się...mi:))
Ach, jaka szkoda, a mogło być tak pięknie... Wiersz
działa na wyobraźnię...
..."Już myśli rozpierzchłe zapędzam w słowa"...
cyt.aut. -a miłość lubi spontaniczność - .." za
późno"...cyt.aut. - zbyt wiele było przygotowań - cóz
teraz można tylko żałować - ładnie - pozdrawiam:)
Wiersz jak obraz, albo scena z filmu. Podoba mi się.
Przy okazji, dziękuję za inspirację dla tytułu (mam
nadzieję, że wolno mi było skorzystać). Pozdrawiam.
Czasami się tak zdarza, że choć mamy coś w zasięgu
ręki to jednak w mgnieniu oka staje się to dla nas
niedostępne. A może należy zapobiec temu, aby nie było
za późno? Pozdrawiam:)
Bardzo dobry wiersz, pozdrawiam +