Za późno...
Dusza krzycząc zagłusza resztki rozsądku
który schowany jest głęboko w
świadomości
tęsknota wkrada się zastępując rozum
łzy pod powiekami zaczynają krążyć
żwawiej
a dusza spokojnie mówi
wyjdźcie łzy moje
będzie lżej
one, niczym strumyk posłuchały jej
spływając prosto do serca
serce krwawiące nie mogło pomieścić
wszystkich żali łzawych
w końcu schowany rozsądek
nie wytrzymał…
pokazał się …
ale było już za późno
dusza krzyczała…
łzy płynęły…
a serce krwawiło…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.