Za póżno.
Dla P.
Pościel była równo pościelona,
wiem ,że tego nie przeczytasz,
chce mieć szczyty gór na nadgarstkach,
to trochę jakby przyklejać jesienią na
drzewa liście,
czuje ze chodzę twoim śladem,
gubię się na tych ulicach,
te litery pragną twoich oczu,
szepczą wybacz,
gubiłem pióra pod każdą myślą,
dmuchałem gdy leciały w dól,
chciałem byś ujrzała choćby jedno,
ze stu,
poduszki uderzyły w szybę,
budzę się i czuje ból,
kochanie spałem,
nie wiedziałem ,ze byłaś tu.
Ławka jest przezroczysta, czy ta niewiasta to kameleon?
autor
Hussar
Dodano: 2018-12-06 18:24:18
Ten wiersz przeczytano 1035 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
wymownie- niektórych rzeczy nie da się naprawić.
Wymowny wiersz.
A może jednak okaże się, że późno, a nie za późno?
Pozdrawiam :)
Była snem, a może jeszcze jest jej ślad...
Pozdrawiam serdecznie, miłego wieczoru...