ZA i PRZECIW
Najgorzej, gdy ZA jest tak wielkie jak
PRZECIW.
Czuję się przytłoczona, każda ze stron
zabiera mi powietrze.
My - coraz młodsi uczuciami, choć czas cały
czas leci..
Czuje się jak chusta, związana za kraniec,
puszczona na wietrze.
Uwięziona za kratami z gorzkiej
czekolady,
I każde spojrzenie na kratę tworzy nową
pokusę..
Przemknąć pomiędzy kratami - nie dam
rady,
Ulegając pokusie, już ich nie odbuduję, a
coś wybrać muszę..
Czemu chce uciec z nieba?
Wiedząc, że już tu nie wrócę?
Cóż więcej mi niż te słodkości trzeba?
Moje ciało i myśli ze sobą wciąż kłócę..
Mam tutaj wszystko i miłość i dom..
A moje myśli.. Czego innego chcą?
Czemu gdy patrzę na Niego wszystko
tracę?
Czemu nie mogę spojrzeć na swą srebrną
tacę?
I wziąć ją i przygarnąć do serca i kochać
najgoręcej!
Bo.. czego chcieć więcej?
Walka miłości z pożądaniem. Pokusa jest tak silna, że doprowadza do rozważań za i przeciw wybranej drogi. Boi się jednak utracić to, co na prawdę kocha
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.