za siatki kurtyną
oczy błądzą za siatki kurtyną
ciało gna po zielonych równinach
łapie wiatr skąpana słońcem
biegnie przed siebie – goni
marzenie
dogonić chce siebie, odnaleźć
wspomnienia
gdy łany trawy kładły się pod nią
biegnie donikąd aż tchu nie braknie
patrzy na wolność – za siatki
kurtyną
klacz wolnością zniewolona
tak łatwo się traci...a stracone rzeczy zamykają nas za więziennymi kratami wspomnień
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.