za sobą
nie mogę znów zasnąć dziś
choć noc czarna jak atrament
ironicznie gładka myśl -
że to, co dobre - już za nami
miłość pogubiła kwiaty
dziś zbieram jej owoce
w korze suchej, poszarzałej
patrzą rozmarzone oczy
bo jeszcze wiem, co kochasz
i nie wszystko stracone
po latach wszelkich doznań
wciąż trzymasz moją stronę
zabrzmiało, jak pięćdziesiąt lat po ślubie, a pisane dwa lata przed... los bywa dziwny i kpi z nas okrutnie...
Komentarze (2)
Miałem komentować ten wiersz ale początek w Twoim
profilu/każdego czytającego uważasz za idiotę/odpycha
mnie od twoich wierszy>pisz sama dla siebie skoro nie
masz szacunku dla czytelnika.
Pięknie romantycznie, wspaniałe uczucia...