Za sterami losu
Moim przeznaczeniem jest wznosić się w
chmury,
widzieć świat w przestrzeniach tęczy i
kosmosu,
przekroczyć w bieli przejrzyste granic
mury,
uchwycić choć strzęp przeznaczenia
losu…
Iść dalej, choć trudniej wznosić się nad
szczyty,
lecieć z myślami w pędzie, w oku
cyklonu,
sięgać po duchowe laury, i zaszczyty,
spojrzeć potem za siebie, w wyżyn
nieboskłonu.
Zobaczyć w dolinach za ostre kamienie,
co się potoczyły spadające z góry,
raniły boleśnie i serce, sumienie,
kiedy mnie unosił Twój ptak
srebrnopióry.
Podołam wyzwaniom, pobiegnę za głosem,
uchwycę zwój marzeń zapisanych w
gwiazdach,
bo przecież ja jestem kowalem, więc
losem
steruję jak statkiem, dumna, i odważna.
(29 stycznia 2007 godz.19, 30)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.