Za szczery
Nie było jeszcze takiej afery,
Która by moje życie zniszczyła.
Bo ja po prostu jestem za szczery,
A dobroć we mnie żyje, bo żyła.
Też polityki drogi pokrętne,
Nie doprowadzą to szczytów złości.
Ja prowadziłem życie dość smętne,
Ale duchowo pełne radości.
Były miłosne chwile upadku,
Czas do rozstania zmierzał szalenie.
Lecz ten genotyp dany mi w spadku,
Potrafił radę dać z tym cierpieniem.
I wiele więcej dałbym przykładów,
Nie muszę jednak historii droczyć.
Więcej radosnych znaczyłem śladów,
Więcej radości widziały oczy.
Nie było jeszcze takiej afery,
A dobroć we mnie żyje wspaniale.
Bo ja po prosty jestem za szczery,
I chcę by było tak zawsze dalej…
Komentarze (2)
szczerość to piękna cecha ale nie zawsze popłaca.
Pozdrawiam serdecznie:)
ja się czasem dałem stłamsić, ale dominacji czując się
od niej odrębnym a nie każdemu człowiekowi. pozdrawiam