Za wcześnie! (2)
Po miesiącu nasza mrówka znów miała
ochotę
żeby w końcu stracić swoją "nieruszoną"
cnotę,
Pomyślała więc co zrobi i na przekór
mamie
poszła szukać znów chłopaka choć była w
piżamie.
Tak błąkając się po lesie jelenia
spotkała
i mu mówi: Chodź tu do mnie, oddam ci się
cała!
A on tylko prychnął na nią i łypnął spod
oka:
Jesteś dla mnie moja mała w biodrach za
szeroka!
Podążając zatem dalej królika spotkała
może wreszcie z nim się będzie pierwszy raz
kochała?
i wyjaśnia mu swą sprawę bardzo
powolutku,
że chce by ich spółkowanie doszło dziś do
skutku.
Zwierzak chociaż jej wysłuchał tak do niej
powiada:
Ja za "cnotki" się nie biorę - to moja
zasada!
gdyż mnie plecy po tym bolą i mam
zadrapania,
a ponadto muszę kupić krem do
smarowania!
Ale coś ci mogę zdradzić: Jest w lesie ktoś
taki
co podobno się zabiera nawet za robaki,
tylko jeszcze nie wiadomo co to jest za
zwierzę
bo każdego kogo spotka zaraz w "jasyr"
bierze!
Powiedz zatem mi kolego gdzie go spotkać
mogę
no i jeszcze jakbyś wiedział w którą
skręcić drogę,
bo mi pewnie trochę czasu zajmie ta
wyprawa
a jak widzisz ja nie jestem przecież taka
żwawa!
Musisz dojść do tego dębu co nie ma
żołędzi
tam podobno stary borsuk bimber sobie
pędzi,
on ci wskaże którą ścieżką zajdziesz na
skraj lasu
jednak ja bym wziął ze sobą siekierę
zawczasu!
Za straszenie Ty się nie bierz bo mnie
zdenerwujesz
i przypadkiem na swym krzyżu moją złość
poczujesz,
teraz zostaw mnie w spokoju gdyż się bardzo
spieszę
może wreszcie ktoś "mnie weźmie" wtedy się
ucieszę.
Zanim zaszła minął tydzień lecz wciąż jest
w amoku
bo dotychczas nikt nie włożył "ptaszka" do
jej kroku,
napotkawszy więc borsuka krzyczy doń z
daleka:
Czy mnie jeszcze długa podróż po tym lesie
czeka?
Chyba, że ty masz ochotę sobie
pofiglować
chociaż jestem taka mała nie będziesz
żałować!
Tylko zaraz ci się przyznam iż jestem
dziewicą
bo być może takie rzeczy dla Ciebie się
liczą!
Komentarze (30)
Witaj Krzysiu,
Świetna ta Twoja bajka - taka wręcz erotyczna.
Pozdrawiam serdecznie i życzę, miłego i pogodnego
weekendu.
Ps. Jeszcze parę słów gwoli ścisłości, jeśli chodzi o
zimę. Wyobraź sobie, że u mnie jest zima ze śniegiem -
przesyłam Ci link do mojego zdjęciowego kolażu, z
przedwczoraj. Ujęcie - widok z mojego okna. A co do
grudnia, to mnie ominęło - byłam wówczas u dzieci w
Anglii.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=15354304298036
59&set=a.536238203056225.138548.100000101509893&type=3
&theater
Witaj,
miło mi było Ciebie /uprawnione Ty bejowskie?/ gościć
re; a może oszczędzała /się/?
Oczywiście jestem zaskoczona tematem bajki.
To raczej nie dla grzecznych dzieci?
Dotychczas słyszałam tylko o takich co to tylko biorą
co popadnie, jeśli tylko nie mają piór...
Zatem czgoś tu się uczę.
Zaraz pędzę do 1 - ki, a ciekawa jestem morału jak
diabli.
Serdecznie pozdrawiam.
Miłego dnia.
fajne trochę uśmiechu nie zaszkodzi
pozdrawiam
Świetna bajka,lecz chyba dla nieco starszych
dzieci.Pozdrawiam:)
na pal ona
mrówka znaczy się :)))
ha ha ha świetne:))
Bardzo wam dziękuję
za te komentarze
zatem jutro wierszyk
przyniosę wam w darze:)
Zaczynasz uchodzić Autorze
za tego co wiele może...
+ Pozdrawiam serdecznie
super, hahahaha
:))
Fajna bajka .Pisze Pan super wiersze takie z humorem
.Pozdrawiam serdecznie .
zajrzyj do mnie, rozprawiczyłam jednego!:))))
ha ha ha jesteś niesamowity a mrówka bardzo napalona
aż żal ....
Pozdrawiam
:))))))))) fajnie
:)))))co Ty wypisujesz? :)))))Chyba wezmę się za
prawiczków :)))tzn., za ich rozprawiczanie :)))))się
uśmiałam :))))